Singapur

Dlaczego Singapur?

Singapur jest jednym z najmniejszych krajów Azji i tak samo jak Watykan czy Monako uznawany jest za państwo-miasto. Choć leży na Półwyspie Malajskim, w 1965 roku Singapur uzyskał niepodległość i stał się samodzielną republiką. Tuż po Londynie, Nowym Jorku czy Tokio, Singapur stanowi największe centrum finansowe na świecie.

Symbolem Singapuru jest Merlion czyli pół ryba, pół lew. Jego posąg w formie fontanny o wysokości  ponad 8 metrów zobaczysz w Merlion Park, przy Marina Bay i biznesowej dzielnicy Singapuru.

Zakazy w Singapurze

Singapur znany jest z bardzo surowego prawa. Tu nadal obowiązuje kara śmierci, lub za mniejsze przewinienia kara chłosty. Do 2002 roku obowiązywał zakaz żucia gumy. Obecnie aby ją kupić na terenie kraju wymagana jest recepta, a jej nielegalne posiadanie grozi mandatem w wysokości 1000 dolarów. My przyjechaliśmy do Singapuru z Malezji samochodem i naprawdę przed samą granicą upewnialiśmy się czy oby na pewno gdzieś w kieszeniach spodni czy kurtek nie mamy jakiś paczek gum. Dlatego, zwiedzając Singapur nie zobaczysz na ulicy żadnych gum.

To, że nie można pluć na ulicy  (co jest powszechne w Chinach) czy posiadać przy sobie narkotyków to raczej nie budzi takich obiekcji jak zakaz dokarmiania gołębi, przytulania się w miejscach publicznych, spożywania posiłków w komunikacji miejskiej czy chodzenia nago nawet w pokoju hotelowym. Singapur, na pewno po części tym obostrzeniom, jest najczystszym państwem jakie przyszło mi zwiedzić.

Marina Bay by night

Dzielnice Singapuru

Singapur znany jest z wszelkich innowacji oraz prawdziwego miksu kultur, który zobaczysz w kolorowych dzielnicach: China Town i Małe Indie. Każda z nich prezentuje zupełnie inny klimat. Wszystkie położone są praktycznie obok siebie więc spokojnie spacerem dasz radę ogarnąć trasę w ciągu pół dnia. Dzielnica Little India, w której mieszkaliśmy  zdominowana jest przez kolory, stroje i wyraziste zapachy przypraw i perfum. Tu zobaczysz przepiękne, jaskrawe domy, bazary i świątynie.

China Town to oczywiście chiński street food, wszechobecne żółte i czerwone lampiony lub smoki. Będąc w tej dzielnicy zobacz buddyjską pięciopiętrową świątynię i muzeum Buddha Tooth Relic Temple.

Marina i Hotel Marina Bay Sands

Marina Bay, czyli centrum finansowo-konferencyjne Singapuru zlokalizowane wokół rzeki, którą otaczają najnowocześniejsze wieżowce, całe ze szkła i metalu a także ekskluzywne butiki i restauracje. To punkt absolutnie obowiązkowy podczas zwiedzania Singapuru. Symbolem miasta jest pięciogwiazdkowy Hotel Marina Sands, położony nad samą Mariną. Jest wyższy niż Wieża Eiifla i ma 57 pięter.

Na samym szczycie, znajduje się podparty na trzech wieżach skypark w kształcie łódki, z basenem o szklanym dnie. Podobno jest to jeden z najdroższych obiektów wypoczynkowych na świecie! Oprócz części hotelowej i kasyna, w Marinie znajduje się centrum handlowe, sześć restauracji oraz przypominające kształt lotosu Muzeum Sztuki i Nauki. Wieczorem cała zatoka błyszczy tysiącem świateł i laserów. Nam udało się trafić na wieczorny pokaz Spectra typu światło-dźwięk na promenadzie. Ten wieczorny spektakl tańczących fontann z użyciem świateł laserowych i muzyki, trwa jakieś 15 minut i ogląda się go za darmo.

Gardens by The Bay to powód, dla którego muszę wrócić do Singapuru. Ogrody zostały otwarte w 2012 roku tuż po naszym przyjeździe. My Singapur zwiedzaliśmy w styczniu 2012, dlatego zdjęcia z ogrodów nie są mojego autorstwa tylko pochodzą z internetu. Jestem przekonana, że Gardens by The Bay to prawdziwa uczta dla oczu nie tylko za dnia ale przede wszystkim wieczorem, kiedy cały ogród jest pięknie podświetlony. Ten ogromny ogród, pełen sztucznych drzew przypomina magiczny las z filmu Avatar.

wieczorne show

Cały teren Gardens by The Bay podzielony jest na trzy strefy: Mglisty Las, Kwiatową Kopułę i Gaj Supertrees. Tu znajduje się największa na świecie szklarnia, w której zobaczysz 35-metrowy wodospad, a futurystyczne, sztuczne drzewa zbierają deszczówkę, filtrują powietrze i przetwarzają energię słoneczną.

Wyspa Sentosa

Odwiedzając Singapur nie zapomnij o popularnym wakacyjnym kurorcie, czyli wyspie Sentosa. Na wyspę dostaniesz się kolejką jednoszynową lub koleją MRT. A co czeka Cię na wyspie? Trzy piękne, sztucznie uformowane plaże z miałkim piaskiem i palmami, bary z parasolami i leżakami, pole golfowe i wielki park rozrywki. Tu znajduje się również Universal Studios Singapur, gdzie odwiedzisz Shreka czy Park Jurajski oraz Aquarium, które my sobie odpuściliśmy. W samym centrum parku rozrywki mój zachwyt wywołały drzewa lizaków. Była to oczywiście tylko reklama sklepu ze słodyczami ale wyglądały przepięknie. Generalnie Sentosa to wielki plac zabaw dla małych i dużych!