Lanzarote

Październik 2023

Kanaryjska wulkaniczna wyspa

Lanzarote to idealne miejsce dla tych, którzy uwielbiają piękne krajobrazy, aktywne zwiedzanie i odkrywanie ciekawych miejsc, ale też dla tych, którzy cenią sobie spokój i wypoczynek na plaży. Pierwsza nasza myśl po wylądowaniu dotyczyła tego, że Lanzarote faktycznie jest czarną, wulkaniczną wyspą z ogromnym deficytem roślinności. Dookoła czarna ziemia, brunatno-czarne wulkany, a na ich tle widoczna biała zabudowa. Lanzarote powstała w całości z magmy stąd ten cudowny, księżycowy krajobraz

Lanzarote - co zobaczyć

W trakcie naszego pobytu na Lanzarote zwiedziliśmy chyba wszystko to, co chcieliśmy. Z pełną świadomością pominęłam zwiedzanie domu artysty Cesara Manirique, gdyż wiedziałam, że jego wkład i twórczość będzie widoczna w pozostałych miejscach, które mieliśmy na liście. Na typowe zwiedzanie wyspy poświęciliśmy pełne dwa dni. Nasz grafik był napięty ale nieuciążliwy.

1 dzień to zwiedzanie:

  • Playa de Papagayo
  • Los Hervideros
  • Salinas del Janubio
  • Lago Verde
  • Park Narodowy Timanfaya
  • Volcan del Cuervo
  • La Geria 

2 dzień to zwiedzanie:

  • Jardin de Cactus
  • Jameos del Aqua
  • Mirador del Rio
  • Mirador del Risco de Famara
  • Las Grietas

Playa de Papagayo

Położona w dolinie między klifami, plaża Papagayo to jedna z najbardziej popularnych i dziewiczych plaż Lanzarote. Znajduje się na terenie obszaru chronionego Los Ajaches. W tym parku właśnie na tle wulkanów, powstały zdjęcia z czerwoną walizką na bloga. Wjazd na teren parku jest płatny. Offroadową, piaszczysto-żwirową drogą można dojechać do kilku, innych plaż jak Playa de la Cruz czy Playa Mujeres.

Playa de Papagayo to mała zatoczka z turkusową, krystalicznie czystą wodą. Drobny, piasek oraz brak leżaków i parasoli robi miłe wrażenie, że miejsce to nie zostało całkowicie skomercjalizowane. Przy plaży na górze znajduje się jeden bar, w którym można zaopatrzyć się w jedzenie i napoje.

Ścieżki spacerowe na Papagayo

Lokalny bar na plaży

Los Hervideros

Na trasie z Parku Los Ajches do El Golfo, warto podjechać do Los Hervideros. Miejsce to zwane jest również „wrzącym wybrzeżem”, które tworzą przedziwne, podziurawione formacje skalne, powstałe w skutek zetknięcia się gorącej, wulkanicznej lawy z zimną, morską wodą.

Wrzące wybrzeże - Los Hervideros

Wrzące wybrzeże to podziemne tunele, jaskinie, szczeliny i klify, o które uderza z ogromnym rozmachem wbijająca się woda. Zaletą Los Hervidores jest to, że spacerujesz po wybrzeżu, specjalnymi ścieżkami i schodami, więc specjalne obuwie nie jest wymagane. Cały morski spektakl oglądasz za darmo, gdyż wstęp tutaj jest bezpłatny.

Salinas del Janubio

Jadąc samochodem z Los Hervideros w kierunku Lago Verde, kiedy zatrzymasz się na jednym z tarasów widokowych zobaczysz solne tarasy. Te specjalne saliny, usytuowane przy nabrzeżu, zapewniają sól potrzebną do konserwowania poławianych ryb. W zależności od pory dnia i wysokości słońca, saliny przybierają różne kolory tęczy. Choć Salinas del Janubio również można zwiedzić bezpłatnie, tym razem wystarczył nam tylko widok z tarasu widokowego. Jeżeli nie masz tak jak my czasu na dłuższe zwiedzanie kopalni soli, warto zatrzymać się choć na chwilę bo jest to miejsce ciekawe i bardzo fotogeniczne, no i przede wszystkim na trasie innych atrakcji.

Lago Verde

Charco Verde, inaczej Lago Verde czyli Zielone Jezioro skradło moje serce. Samo jezioro ma od 8 do 10 metrów głębokości i wypełnione jest wodą morską. Swoją barwę zawdzięcza fitoplanktonowi oraz różnym minerałom i mikroorganizmom. Powstało w wyniku zalania krateru wulkanicznego wodą morską. Czarna, skalna ściana za nim to pozostałość wulkanu El Golfo. Zielone Jezioro na tle wulkanu, czarnej plaży i błękitnego morza, tworzy niesamowity krajobraz, pełen kolorystycznych kontrastów. Przepiękny cud natury jak nie z naszej planety. Będąc na Lanzarote, musisz koniecznie zobaczyć to miejsce na własne oczy.

Do Parku Narodowego Timanfaya dotarliśmy około godziny 15. Wjazd na wulkany jest płatny. Na główny parking dojeżdża się asfaltową, wąską drogą, czasem stojąc w kolejce samochodów. W naszym przypadku szło to dość sprawnie i zajęło jakieś 10 minut. Po drodze możesz podziwiać bardzo surowy, czarny, wulkaniczny krajobraz, który jest efektem zastygłej lawy. Zwiedzanie parku, w którym znajduje się ponad 300 wulkanów, odbywa się zza szyby autokaru. Jeżeli masz lęk wysokości odradzam siadanie po prawej stronie autokaru, choć z tej strony widoki wydawały się zdecydowanie ciekawsze.

Krajobraz księżycowy w Timanfaya Park

Wybuchające gejzery w Timanfaya

Kierowca autokaru z ogromną sprawnością wchodził w ostre zakręty, co jakiś czas zatrzymując się byśmy mogli zrobić zdjęcia. Otaczający krajobraz księżycowy jest niedopisania. W zależności od padającego słońca, zastygła lawa przybiera kolory od czarnego po brązy i czerwienie. Na koniec takiej 20 minutowej wycieczki przy restauracji El Diablo, której główną atrakcją kulinarną są grillowane dania, pieczone na wydobywającym się z wulkanu cieple, czeka cię kilku sekundowy pokaz geotermiczny – wybuchające gejzery. W specjalnie przygotowane otwory w ziemi, pracownicy parku wlewają wodę, która pod wpływem wulkanicznego ciepła strzela w powietrze słupem pary. Ciekawa atrakcja dla dorosłych i dzieci.

Volcan del Cuervo

Jeżeli masz ochotę na mały trekking wokół wulkanu, polecam 4,5 km spacer dookoła Volcan del Cuervo. Cała trasa zajmuje jakieś 60 minut i jest naprawdę prosta. Spacerując po wyznaczonym szlaku, podziwiając księżycowy krajobraz Lanzarote, możesz wejść do środka wulkanu i zobaczyć jak wygląda od środka.

La Geria - winnice

IMG_0209

Będąc we Włoszech czy Francji na pewno wiesz jak wyglądają tradycyjne winnice i uprawiane jest winogrono. Na Lanzarote wygląda to całkowicie inaczej. Na czarnym polu wulkanicznych pyłów, rozmieszczone są zagłębienia, coś na kształt kilkumetrowego lejka, w których wsadzona jest winorośl. Lejki, dookoła otoczone są kamiennym murkiem, który ma za zadanie chronić winogrono przed silnym wiatrem i zatrzymać wodę. Z pozyskanych winogron tworzy się słynne na wyspie wino Malvasia, które mieliśmy okazje skosztować w rodzinnej restauracji Casa Satorno, którą polecamy ze względu na smaczne jedzenie i jej lokalny klimat.

Winnice na Lanzarote

Kaktusowy świat

W zaprojektowanym przez Césara Manrique kaktusowym ogrodzie, znajdującym się w miasteczku Guatiza, rośnie ponad 1400 gatunków kaktusowatych roślin z całego świata. Samo kaktusarium nie zajmuje wielkiej powierzchni, więc sam spacer brukowanymi alejkami, wśród roślin i małych oczek wodnych zajmie Tobie maksymalnie godzinkę czasu.

Jardin de Cactus robi duże wrażenie, gdyż podziwiać tu możesz naprawdę maleńkie kaktusy, które mierzą do 10 centymetrów ale też i takie ponad 10 metrowe. Posadzone na różnych wysokościach, na kamiennych, wulkanicznych tarasach, mają różne kształty, kolory, kolce i kwiaty. Na końcu ogrodu, na górnym tarasie przy restauracji, stoi biały wiatrak z XVIII wieku, skąd rozpościera się piękny widok na cały ogród.

Jameos del Aqua to niezwykłe miejsce, zaprojektowane przez Cesara Manirique, w którym  architektura użytkowa rewelacyjnie harmonizuje z naturą. W jaskini, poniżej poziomu morza znajduje się małe jeziorko z krystalicznie czystą wodą, w której pływają małe, ślepe kraby. W wodzie odbija się słońce wpadające przez otwór w jaskini. Po dwóch stronach jeziorka znajdują się bary wkomponowane w grotę jaskini z mnóstwem roślinności.

Niezwykła jaskinia

IMG_0318

W drugiej części, tak zwanym Jameo Grande znajduje się egzotyczny ogród z palmami na tle basenu. Śnieżnobiałe dno basenu, z krystalicznie czystą, lazurową wodą mocno wybija się na tle czarnych, kamiennych ścian jaskini. Z tego miejsca, idąc schodami do góry dojdziesz do wybudowanego w grocie audytorium, w którym odbywają się koncerty i festiwale. Akustyka tutaj jest oszałamiająca. Na koniec możesz odwiedzić centrum naukowo-badawcze (dom wulkanów), gdzie w poszczególnych salach zobaczysz między innymi próbki skał, a na interaktywnych monitorach i zdjęciach obejrzysz jak przeprowadzane są badania wulkaniczne. Naprawdę ciekawe miejsce, warte obejrzenia.

Kaktusy w Jardin de cactus

Mirador del Rio

Widok z klifu Famara, Mirador del Rio, to prawdziwa uczta dla oczu. Stąd, ponad  470 metrów nad ziemią, zobaczysz pobliską wyspę La Graciosa, która ma zaledwie 29 km2. Obyś trafił/a na cudowną, taką jak my pogodę, która w 100% pozwoli Tobie nacieszyć się tym widokiem. Przy dobrej widoczności za wyspą La Graciosa, dojrzysz inne dwie wyspy: Montana Clara i Alegranza. Sam budynek – punkt obserwacyjny ukryty w skale, stanowi integralną część natury i naprawdę nie szpeci tego miejsca. Mirador del Rio to jedno z tych miejsc na Lanzarote, które musisz odwiedzić jeżeli zależy Tobie na instagramowym zdjęciu.

Mirador del Risco de Famara

Droga do tego punktu widokowego, który również zapiera dech w piersiach, to droga prowadząca jakby donikąd. Na końcu kamienno-piaszczystej drogi zobaczysz parking oraz opustoszały teren z krzewami i roślinami, wyposażony w ławki, drewniane stoły, grill, a także plac zabaw dla dzieci. Mirador del Risco de Famara to klif z balkonem, z którego rozpościera się imponujący widok na morze i plażę Famara. My byliśmy tu całkowicie sami i zastanawialiśmy się czy nie wtargnęliśmy przypadkiem na jakiś zamknięty teren. Kolejne, idealne miejsce do zrobienia przepięknego zdjęcia.

Las Grietas

Las Grietas to pęknięcia w ścianach wulkanu Monta Blanca. W tych wydrążonych przez lawę korytarzach odbędziesz cudowny spacer. Jednym korytarzem wchodzisz, a drugim schodzisz Wspaniałe miejsce i ciekawa atrakcja, która przypomina amerykański Kanion Antylopy. Dobrze jest mieć pełne obuwie, gdyż spacerujesz w ciemnym żużlu wulkanicznym.

IMG_2438

Lanzarote o wschodzie